O wpływie nazizmu na współczesną Polskę
Bobkowski doskonale opisał wpływ nazizmu na ustrój wojennej i powojennej Francji:
A Francja próbuje się odrodzić. Tylko nie wiadomo dzięki komu: czy dzięki sobie, czy dzięki Niemcom. Bo „retour a la terr” to po prostu „Blut und Boden”, wszystkie pomoce i opieki społeczne to w sumie „Wintershilfe”, propagowanie rozrodczości i tępego nacjonalizmu to też wynalazek niemiecki.
— Andrzej Bobkowski, „Szkice Piórkiem”
Dzisiejszy ustrój polityczny rzecz jasna nie jest nazistowski, ale pruskie posłanie nazizmu zasadniczo wpłynęło na mentalność Europejczyków. Na początku XX wieku boskie prawo królów zostało zastąpione przez boskie prawo narodowego parlamentu. Masowa redystrybucja współczesnego państwa nacjonal-opiekuńczego jest wpisana w logikę kolektywnego wyboru (co doskonale opisał Anthony de Jasay w „The State” i inni ekonomiści szkoły publicznego wyboru), ale podstawę moralną mechanizmom redystrybucyjnym i wiążącym się z nimi rozrostem kontroli państwa nad jednostką – moim zdaniem – zawdzięczamy nacjonalizmowi i socjalizmowi. Dzisiaj zarówno prawa jak i lewa strona domaga się ograniczenia wolności osobistej i zawsze uzasadnia się to silnym państwem, narodem, Polską, „sprawiedliwością społeczną”, równością, przeciwdziałaniu wykluczeniu, „równością szans” albo demokracją.
Z tej perspektywy łatwiej jest zrozumieć ostatnie a’la Gierkowskie przemówienie Jarosława Kaczyńskiego w Sosnowcu:
„Kaczyński uderzył w narodowy ton. Mówił o „repolonizacji banków”, „ziemi tylko dla polskich rolników”, o obronie złotówki przed euro, o polityce historycznej, konsekwentnej obronie polskich interesów, czemu służyć ma Muzeum Historii Polski oraz muzea Ziem Zachodnich i Ziem Wschodnich. Mówił o zmianie kształtu Muzeum II Wojny Światowej, „tak żeby wystawa w tym muzeum wyrażała polski punkt widzenia”, o patriotycznym wychowaniu i kształtowaniu silnej polskiej tożsamości w szkołach (tu zaproponował likwidację gimnazjów). O polityce zagranicznej powiedział: – Musimy także zdecydowanie uniknąć tego wrażenia, które zostało w tej chwili stworzone, że jesteśmy państwem niezwykle wręcz łatwo ulegającym sugestiom – to jest łagodne określenie – naszego zachodniego sąsiada i biernie przyglądającym się rozszerzaniu sfery wpływów naszego sąsiada wschodniego. Jesteśmy wręcz gotowi uznać, że Polska jest w tej sferze wpływów. Jeśli PiS dojdzie to władzy, tego na pewno nie będzie.
Socjalnie obiecywał: – * Trzeba uruchomić program stworzenia 1,2 mln nowych miejsc pracy;
* Trzeba uruchomić szkolnictwo zawodowe, trzeba stworzyć ośrodki badawczo-rozwojowe, trzeba stworzyć podstawy do współpracy polskiej gospodarki i polskiej nauki”;
* Trzeba zlikwidować fatalną triadę: niska płaca, niska innowacyjność, niska wydajność.
* „Musi się skończyć czas eksploatacji polskich pracowników, musi być przywrócone prawo pracy. Musimy skończyć z umowami śmieciowymi, musi być zlikwidowany także inny patologiczny mechanizm – dobry układ, krótki interes, wielkie pieniądze, często takie, które starczają do końca życia. To jest patologia”.”
— Cały tekst: wyborcza.pl
Najlepszym komentarzem dla powyższego programu są słowa samego Jarosława Kaczyńskiego:
„(…) socjalizm to był ustrój hołoty dla hołoty, można powiedzieć.”